z zaangazowaniem naszych juniorow czyli naszych nastepcow jest fatalnie tylko niektorzy chca! Trzeba cos zrobic jakies propzycje?

Ja niewiem jak przekonać naszych juniorów do lepszego trenowania i dawania z siebie wszystkiego na teningach.
jak my byliśmy juniorami mieliiśmy inny sposób myślenia niż dzisiejsi juniorzy, inne podejście do bycia zawodnikiem NKS-u. U naszych juniorach brakuje ambicji , nie wspominając o sumiennej pracy na treningach, a wielu jest takich co nie są zupełnie ograni brakuje im cwaniactwa piłkarskiego na meczu o punkty a mimo tego często opuszczają treningi. Pisząc ten artykół nie myślcie ,że mam o was złe zdanie, wręcz przeciwnie ja po prostu chce wam pomóc i dowiedzieć się dlaczego tak się stało ,zę na dzień dzisiejszy prezentujecie poziom gry najsłabszy w histori występów juniorów na tym szczeblu rozgrywek. Piszczcie co chcielibyście zmienić żeby poziom waszej gry mógł się zmienić na lepsze. Zachęcam do większego przyłożenia sie w okresie zimowym i zmazania plamy jaką pozostawiliście na koniec rundy jesiennej i udowodnienia nam kolegom starszym ,że można na was liczyć.

sam sie zdziwiłem gdy spojrzałem na tabele i bilans bramkowy.to że nie mieszkam w Niepruszewie i nie gram w NKS-ie to nie powód że nie obchodzą mnie wasze wyniki.Sam teraz żałuje że nie dawałem z siebie wszystkiego na treningach(potem jeszcze ta sytuacja brakiem zgody lekarza na grę )a więc chłopaki czas do roboty.8 pkt do 5 miejsca to nie tak dużo.

a wracając do zgody lekarza nic mi nie jest.zgoda na grę prosto z przychodni sportowej w Poznaniu

moim zdaniem nie mamy takiego złego składu na jaki się wydaję potrafimy grać dobrze dopóki nie strzelą nam pierwszą bramkę potem w druzynie jest haos każdy każdego przekrzykuje i potem jest coraz coraz gorzej w pewien sposób załamujemy sie i każdy wmawia sobie że juz nie mamy szans i nie ma co się starać żeby wynik końcowy był na naszą korzyść